W dniach od 8 do 12 czerwca 2015 r. uczniowie z klas III – VI przebywali
na „zielonej szkole” w Zakopanem.
Pobyt na „Zielonej szkole” dla większości uczniów naszej szkoły to jedyna okazja
do wypoczynku i wyjazdu poza najbliższą okolicę. Stwarza przed dzieckiem możliwość samorozwoju, emocjonalnych przeżyć estetycznych, uczy wrażliwości na dobro i piękno.
To przygoda i sprawdzenie samodzielności. Nauka poza szkolnymi murami staje się interesująca, bezpośrednia i twórcza. Zajęcia w kontakcie z przyrodą, znajomość praw rządzących w środowisku dają szansę na kształtowanie właściwych postaw wobec Ziemi, dziedzictwa kulturowego i postaw zdrowotnych.
Celem wyjazdu była integracja uczniów, poznanie zabytków Krakowa i Zakopanego oraz poznanie flory i fauny, a także walorów turystycznych polskich Tatr. Pierwszego dnia
po długiej podróży zwiedziliśmy zrekonstruowane wyrobisko Zabytkowej Kopalni Srebra
w Tarnowskich Górach, a następnie udaliśmy się w dalszą podróż do Poronina - naszego miejsca noclegowego – pensjonatu „Skalnity”. Tam zostaliśmy zakwaterowani w świetnie wyposażonych pokojach, a szefowa kuchni serwowała nam każdego dnia smaczne i obfite posiłki.
Drugi dzień przywitał nas piękną pogodą, więc zaraz po śniadaniu wraz
z przewodnikiem ruszyliśmy na szlak do Doliny Strążyskiej, aż do wodospadu Siklawa.
W Dolinie Strążyskiej oczarował nas niesamowity widok na północną ścianę Giewontu! Mieliśmy wrażenie, że wystarczy wyciągnąć dłoń i można dotknąć zimnej skały. W drodze powrotnej, idąc ścieżką Pod Reglami trafiliśmy do bacówki, a tam pyszne oscypki. Stamtąd wyruszyliśmy dalej, dochodząc do skoczni narciarskich – Wielka i Mała Krokiew, na której często widzieliśmy w telewizji Adama Małysza czy Kamila Stocha. Nie spotkaliśmy mistrzów, ale te skocznie okazały się o wiele większe niż zdają się być w telewizji.
Po południu spotkaliśmy się z góralem w Izbie Regionalnej u „Gąsienicy” w Murzasichle. Wysłuchaliśmy godzinnej prelekcji o pierwszych osadnikach, zwyczajach pasterskich sławnych zbójnikach, muzyce i stroju góralskim. Wieczór spędziliśmy na dyskotece.
Następnego dnia znów wyruszyliśmy w góry. Korzystając z cudownej pogody swoją wędrówkę rozpoczęliśmy od Tatrzańskiego Parku Narodowego, podążając w kierunku Morskiego Oka. Widoki były cudowne, czasami sił brakowało, ale wspierając się wzajemnie dotarliśmy do celu. A tam zobaczyliśmy piękny staw otoczony skałami. Jak pisał J. Przerwa – Tetmajer „Skądże to wielkie i ciche zwierciadło na Karpaty spadło? Któż nad nim te nagie skały ustawił w ołtarz wspaniały?” To tylko natura mogła stworzyć takie cudo. Droga powrotna była o wiele lżejsza i szybsza.
Kolejny dzień to wyprawa z Zębu na Gubałówkę, gdzie podziwialiśmy przepiękną panoramę polskich Tatr, Zakopanego oraz Podhala. Widzieliśmy górujący nad Zakopanem Giewont i Kasprowy Wierch. Następnie przeszliśmy na Szymoszkową Polanę i linowym wyciągiem zjechaliśmy do Zakopanego. Niektórym drżały ze strachu nogi, bo zjeżdżali pierwszy raz w życiu. Byliśmy również na starym cmentarzu na Pęksowym Brzysku. Nazwa pochodzi od ofiarodawcy gruntu Jana Pęksa. Znajdują się tutaj groby osób najbardziej zasłużonych dla Podhala i Zakopanego: m. in. Stanisława Witkiewicza, Władysława Orkana, Kornela Makuszyńskiego, Stanisława Marusarza. Naszą uwagę zwrócił najbardziej znany
w Zakopanem pomnik lekarza Tytusa Chałubińskiego. Pod kolumną z popiersiem uczonego siedzi druga legendarna postać Zakopanego – góral Sabała (Jan Krzeptowski), muzyk, gawędziarz i przyjaciel Chałubińskiego. Kolejnym etapem była wizyta w Muzeum Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wreszcie po południu udaliśmy się na Krupówki. Ulica ta jest zamknięta dla ruchu kołowego i jest rajem dla turystów. Spacerując po deptaku dokonaliśmy zakupu wspaniałych pamiątek.
Ponadto każdego dnia uczestniczyliśmy w zajęciach dydaktyczno – wychowawczych, kulturalnych, sportowych czy profilaktycznych.
W drodze powrotnej do domu zwiedziliśmy Kraków, gdzie odbyliśmy
z przewodnikiem spacer Drogą Królewską. Zobaczyliśmy Sukiennice, Rynek Starego Miasta, Bramę Floriańską, Collegium Novum. Wysłuchaliśmy hejnału z wieży Kościoła Mariackiego oraz poznaliśmy sekrety Wawelu. Późną nocą cali i szczęśliwi powróciliśmy do swoich domów. Żałowaliśmy, że nasza przygoda już się kończy. Nie zapomnimy jednak wspólnie spędzonych, radosnych chwil. Na długo w pamięci pozostaną nam widoki z wędrówki
nad Morskie Oko, nie wspominając o samym Morskim Oku i jego klimacie jaki roztacza.
Nie mniejsze wrażenie zrobiło na nas Zakopane, spacer Krupówkami, spotkanie z góralem
spacer na Gubałówkę i przepiękna panorama na Zakopane oraz zjazd wyciągiem.
Nad naszym bezpieczeństwem w czasie całego pobytu czuwały panie: Barbara Trzmielewska (kierownik), Joanna Sobczak, Kamila Smura – Lodzińska i Alicja Kwaśniewska.
